Wino towarzyszy ludziom od zarania dziejów, a winorośl - obok zboża - należy do najstarszych uprawianych roślin. Już w starożytności wino należało do bardzo wysoko cenionych trunków, posiadało nawet własnego boga – Dionizosa, zwanego również Bachusem. To właśnie ku jego czci starożytni Grecy organizowali dwa razy w roku misteria, z których wywodzą się teatr i dramat. Udokumentowane początki upraw winnej latorośli sięgają III w. p.n.e. Początkowo występowała w postaci leśnych pnączy, jednak z czasem była coraz bardziej „oswajana”.
Odpowiednikiem greckiego Dionizosa był rzymski Bacchus, który szybko stał się najbardziej popularnym rzymskim bogiem. Początkowo do wina dodawano miodu, ziół, dolewano wody, często morskiej, więc jego smak ewidentnie różnił się od dzisiejszego. Starożytne wino często trzymane było w otwartych dzbanach, w gorących pomieszczeniach kuchennych, więc traciło szybko nie tylko swój aromat, ale i objętość. Beczki były smołowane i nie pozwalały na rozwój i utrwalenie się zapachu, więc zaczęto do wina stosować aromaty. Początkowo do tego celu używano pieprzu, mirry, anyżku, cynamonu, jak również kadzidła. Rzymianie produkując wino podgrzewali je w celu uzyskania koncentratu